Z widzenia znamy je wszyscy. Galerianki, dorastające gimnazjalistki, ubrane w krótkie spódniczki, ciasne bluzki i charakterystyczne kozaczki, snują się po centrach handlowych w poszukiwaniu sponsorów. W zamian za seks otrzymują prezenty - ubrania, kosmetyki, telefony komórkowe. Po przeprowadzce do Warszawy Ala trafia na grupę trzech "szlauf', tytułowych galerianek. Milena, Kaja i Julia pokazują dziewczynie "prawdziwe życie na poziomie". Ala z delikatnej, bystrej i wrażliwej bohaterki przeistacza się w wymalowaną lalę, która popada w coraz większe kłopoty.

Niezręczna cisza. 7

"Miłość w naszych czasach nie istnieje, trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać, nie?" - to słowa jednej z głównych bohaterek tej historii. Historii o nastoletnich dziewczynach podrywających facetów w galeriach handlowych i uprawiających seks za pieniądze i prezenty. Miałem zaszczyt obejrzeć ten debiut Katarzyny Rosłaniec i szczerze - bardzo się zawiodłem.

Galerianki (2009) - Anna Karczmarczyk, Magdalena Ciurzyńska, Dagmara Krasowska, Dominika Gwit

Na początku poznajemy trzy dziewczyny - Milenę, Kaję i Julię. To trzy przyjaciółki, które mają wszystko, czego tylko zapragną - nowe ciuchy, telefony i pieniądze, dużo pieniędzy. Wyraźnie wyróżniają się z tłumu swoich rówieśników, nie tylko wyglądem, ale i zachowaniem. Jest też czwarta - Alicja - zamknięta w sobie, zagubiona, ale inteligentna dziewczyna. Wkrótce poznaje resztę i próbuje wejść w ich towarzystwo. Głównym wałem napędowym jest dla Alicji trudna sytuacja rodzinna. Po drodze pojawia się też chłopak szaleńczo w naszej bohaterce zakochany. Co z tego wszystkiego wyniknie…?

Galerianki” są filmem o tematyce dość kontrowersyjnej. Rosłaniec zbudowała bardzo zróżnicowane i prawdziwe postacie. Ich dialogi czasem brzmią zbyt komicznie, ale jednak w pełni odzwierciedlają to z czym można się spotkać na co dzień w takim środowisku. Widać jednak pewne niezdecydowanie w tej całej historii. Autorka chyba sama nie za bardzo wiedziała, jak dokładnie ten film ma wyglądać i można zauważyć w nim wiele niepasujących do siebie elementów. Niby obraz miał sprawiać wrażenie poważnego, jednak za dużo w nim humoru. Nie można też go nazwać filmem lekkim, bo pełno w nim wszelkiego rodzaju wstawek charakterystycznych dla ciężkich dramatów egzystencjalnych budujących bardziej formę niż treść. Nie wiemy też za bardzo, czy chodzi w nim o temat galerianek, czy też przedstawienie problemów zagubionej nastolatki próbującej znaleźć się w towarzystwie. Sama Rosłaniec mówiła również o stosunkach pomiędzy Alicją i Mileną, jako głównej problematyce. To wszystko sprawia, że za bardzo nie wiadomo o czym ten film tak naprawdę jest i o ile miło się to całkiem ogląda, to pozostawia ogromne poczucie niedosytu. Po seansie zapadła niezręczna cisza. Wszystkich wypełniło czyste zdziwienie końcówką filmu. Nikt się go chyba nie spodziewał, a już na pewno nie w takiej formie.

Galerianki (2009) - Anna Karczmarczyk, Dominika Gwit, Dagmara Krasowska, Magdalena Ciurzyńska

Wielkim zaskoczeniem jest muzyka skomponowana głównie przez O.S.T.R. - polskiego kompozytora, rapera, producenta. Jego kawałki świetnie wpasowały się w klimat filmu, a nawet ten klimat tworzyły.

Zdecydowanie trzeba pochwalić czwórkę debiutantek grających tytułowe galerianki - Anna Karczmarczyk (Alicja), Dagmara Krasowska (Milena), Dominika Gwit (Kaja), Magdalena Ciurzyńska (Julia). Wykazały się świetnym aktorstwem, które zdecydowanie zapracowało na duży plus dla tego filmu. Trzeba też pochwalić Izabelę Kunę, która grała matkę Alicji. Bardzo ciekawie zbudowana postać, która zaskakuje nieraz, mimo tylko kilku scen z nią. Jako ojciec wystąpił Artur Barciś, ale z powodu nikłej roli nawet nie wypada go oceniać.

Galerianki (2009) - Anna Karczmarczyk, Dominika Gwit, Dagmara Krasowska

Podsumowując - “Galerianki” są filmem dobrym, lecz można mu zbyt wiele zarzucić elementów złych. Jestem pewien, że wiele z tym ma wspólnego fakt, że jest to jednak debiut autorki. Pomimo wszystkiego warto film zobaczyć, choćby z czystej ciekawości albo dlatego, że nie było jeszcze polskiego obrazu poruszającego taką tematykę. Jestem pewien, że wielu osobom przypadnie do gustu.

4 z 9 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 35
Anonimowy

Tandetny film amatorski sztuczny temat chodzę do galerii handlowych od 10 lat i nie moge znaleść galerianek.

pajki_filmaniak 6

nawet niezły film ale na raz w każdym bądź razie się nie nudziłem

Edith 5

5/10 – Sądziłam, że ten temat będzie rozwinięty lepiej. Czuje niedosyt. Nie zostały przedstawione np sposoby w jakie te dziewczyny łowią sponsorów. Niektóre wątki zostały zaczęte i niedokończone. Np. co stało się z dziewczyną w ciąży? Temat zniknął tak szybko jak się pojawił.
Myślałam, że (przynajmniej z tych zapowiedzi wcześniejszych) ten temat zostanie lepiej opowiedziany. Tak naprawde z tego filmu nie wynika nic.

freeform

GALERIANKI – ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA – Pewnie wielu z Was chciałoby się dowiedzieć czegoś więcej na temat utworów zamieszczonych w filmie.
Album został wyprodukowany przez rapera O.S.T.R. i duet tworzący alternatywny odłam electro, Skinny Patrini.

Na płycie Ostrego pt. O.c.b. w kilku utworach pojawiają się skity z dialogami z filmu Katarzyny Rosłaniec. 3 września ukazał się singel promujący album pt. "Sam to nazwij (Remix Extended)". Prócz niego w trailerze do filmu można usłyszeć pierwszy singiel SKINNY PATRINI "YSMF".

Lista utworów

1. Motyw 1 2. O.S.T.R. – "Pegaz" 3. O.S.T.R. – "Mówiłaś mi" 4. Motyw 2 5. O.S.T.R. – "Jedna chwila" 6. O.S.T.R. – "Instynkt" 7. Motyw 3 8. O.S.T.R. – "Z góry na dół" 9. Motyw 4 10. O.S.T.R. – "Sam to nazwij (Remix Extended)" 11. Skinny Patrini – "Switch Off" 12. Skinny Patrini – "Delicious" 13. Skinny Patrini – "YSMF"

Soundtrack oraz płyty OSTR i Skinny Patrini do nabycia w asfaltshop.pl oraz tu :
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=patrini

Maciek_Przybyszewski 5

Miękko i bojaźliwie – Czytałem wiele opinii o "Galeriankach" Katarzyny Rosłoniec i postanowiłem ten film w końcu obejrzeć i…. rozczarowałem się. Film porusza temat bardzo aktualny i kontrowersyjny, lecz czyni to w tak miękki i bojaźliwy sposób, że mamy wrażenie, iż oglądamy delikatny moralitet dla gimnazjalistów, a nie historię prawdziwą. Niby jest seks, ale go nie ma, niby są rozwydrzone nastolatki, ale ich nie ma. Niby postacie mają wnętrze, ale są płytkie. Jak dla mnie zabrakło pazura, który rozciąłby ekran na pół i poranił widza swą realnością.
Dawno temu, pod koniec lat 90-tych, poszedłem do kina na "Dzieciaki" Larry Clarka. Wtedy ten film wydawał mi się bardzo nie realny. Ze znajomymi wspólnie stwierdziliśmy, że takie rzeczy się nie zdarzają przynajmniej w Polsce. Dziś wiem, że teraz to się dzieje, a nawet więcej. "Dzieciaki" był filmem ostrym, momentami brutalnym ocierającym się o pornografię, ale efekt był zaskakująco dobry. "Galerianki" przy "Dzieciakach" to przedszkolaki przy licealistach.
Więcej odwagi !!!

Więcej informacji

Proszę czekać…